Jestem makaronożercą przyznaję się bez bicia.
Za sprawą tego uzależnienia powstał przepis, którym chcę się podzielić.
potrzebujemy:
świeży szpinak
puszkę pomidorów (obranych)
mięso mielone
2- 3 ząbki czosnku
przyprawy do smaku:
oregano, bazylię, sól, pieprz, czosnek, papryka czerwona
(przyprawy według uznania)
2 cebulki dymki
kawałek sera długo dojrzewającego
2 łyżki oliwy z oliwek
łyżeczka masła
Mięso mielone smażymy na jednej łyżce rozgrzanej oliwy z oliwek oraz cebulce dymce. Doprawiamy do smaku według uznania. W momencie kiedy mięso będzie gotowe dodajemy pomidory z puszki i wcześniej przygotowany szpinak (podsmażony ma łyżce oliwy i łyżeczce masła oraz posiekanym lub startym czosnkiem). Mieszamy wszystko razem przez 10 minut, doprawiamy do smaku, dodajemy odrobinę sera długo dojrzewającego. Podajemy z serem typu włoskiego na makaronie.
ślinka mi cieknie na sam widok i wspomnienie tego sosu. Taka 'mała' autoreklama przepisu.
dobrego dnia
Od jakiegoś czasu mam świra na punkcie szpinaku i wszystko jadłabym z nim :)) Pysznie wygląda ten makaron :)
OdpowiedzUsuńKasiu ja ostatnio też dużo szpinaku używałam ;)
UsuńKiedyś robiłam tartę ze szpinakiem i pomidorami, więc wierzę że makaron w takim wydaniu też jest pyszny :)
OdpowiedzUsuń;)) tarta szpinakowo - pomidorowa jest super.
Usuńpochłonęłabym dwa talerze i wierz mi, że nie rzucam słów na wiatr ;D
OdpowiedzUsuńhaha wierzę bo i ja pochłonęłam 2 talerze + dojadałam z patelni sam sos :P
UsuńJa także mogałbym jeść makaron ciągle. Choć przyznać muszę, że jakoś wolę bez mięsa, ale nie wątpię, że pyszny musi być Twój sos - jeszcze ten szpinak !!!
OdpowiedzUsuńBez mięsa będzie równie dobry Aniu ;)
UsuńJa może taką makaronożerczynią jak Ty nie jestem, ale to nie znaczy, że nie zjadłabym ze smakiem :-)
OdpowiedzUsuń;)) miło mi to czytać.
Usuńja też jestem bardzo makaronowa :) a ze szpinakiem to już pyszności !
OdpowiedzUsuń;)) możemy sobie rękę podać.
Usuńwyśmienity blog :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie :-)
www.kuchniaipodroze.blogspot.com
ślicznie dziękuję za miłe słowa :)
UsuńMrauuu, szpinak next time trzeba by tylko drobniej posiekać, ale z czystym sumieniem polecam
OdpowiedzUsuńMichu bo szpinak nie był siekany tylko podduszany ;)
Usuńco by tu dużo pisać ;) makaron to moje ulubione danie i w każdej postaci jest pyszne! zjadłabym!
OdpowiedzUsuńDołączam do klubu makaronożerców! Do tego uwielbiam szpinak, więc na pewno w niedługim czasie wypróbuję ten przepis, choć niestety nie ze świeżym, ale ze zmrożonym szpinakiem.
OdpowiedzUsuń