Wczorajszy zapowiedziany deser,
tak jak w tytule postu
dzisiaj na blogu czekoladowo.
Deser który uwielbiamy i gorąco polecamy
każdemu łasuchowi.
mus czekoladowy
50 g gorzkiej czekolady
50 g deserowej czekolady
25 g masła
3 łyżki wody mineralnej
1 jajko
150 ml kremówki
łyżeczka cukru pudru
łyżeczka kardamonu
bita śmietana
wiórki czekolady
granat i kilka(prażonych) orzechów włoskich.
Czekoladę razem z wodą i masłem rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
Do roztopionej czekolady (przestygniętej) dodajemy żółtko i miksujemy.
Białko ubijamy na sztywną pianę wraz ze szczyptą soli.
Następnie stopniowo dodajemy do czekolady
miksując na najmniejszych obrotach lub mieszając łyżką.
Kremówkę ubijamy razem z łyżeczką cukru pudru,
dodajemy do czekolady i delikatnie miksujemy.
Na koniec dosypujemy łyżeczkę kardamonu
i mieszamy energicznie masę czekoladową.
Gotowy mus przekładamy do naczyń
i wstawiamy na kilka godzin do lodówki.
Mus czekoladowy możemy podać bez dekorowania.
lub jak na pierwszym zdjęciu
z bitą śmietaną, czekoladą i ulubionymi owocami.
Na blogu jest jeszcze jedna propozycja musu czekoladowego.
dobrego wieczoru.
mniam mniam ale pyszności:)))
OdpowiedzUsuńTym musem mnie zdobyłaś... Kocham czekoladę! :)
OdpowiedzUsuńserduszko pika w rytmie.. czekolady :)
UsuńPanie moje drogie. Jak powszechnie wiadomo, czekolada tuczy, bardzo. Do tego jest wysoce niezdrowa. Jeśli już popełniłyście ten błąd i ją zrobiłyście, to zadzwońcie: przyjadę i zjem ją za was, ku waszej zdrowotności ;)
OdpowiedzUsuńCoś czuję,że kto jednak chce zacząć biegać :E
UsuńNie, nie, Michale, nie pozwolimy Ci się tak poświęcać dla nas, sumienia byśmy nie miały ;)
UsuńKasiu, Michał stwierdził,że zaproponowałby w takim razie wspólne ćwiczenia ale boi się,że zacznę przesalać zupy i dorzucać różne niespodzianki do potraw cytuję: ćwiczeń Kasi nie zaproponuje bo moja kucharka mnie w pysk da jeszcze więc przemilczę"
Usuńdobrze wychowany :E
Wszystko zależy od tego, jakie to byłyby ćwiczenia ;) Albo zasada - najpierw wszyscy gotują, potem jedzą a potem ćwiczą ;)
UsuńKasiu dobra zasada ;))
Usuńoch gdybym ja wiedziała co temu mojemu mężczyźnie chodzi po głowie :P
Moniko, może czasem lepiej tego nie wiedzieć, zachowuje się przynajmniej spokój ducha ;)))
UsuńCoś w tym jest Kasiu coś w tym jest ;))
Usuńcudny mus, już po zdjęciach widać że przepyszny!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje Myszko :)
Usuńo matko... ile smaczku i słodyczy!
OdpowiedzUsuńprzepysznie podany!
OdpowiedzUsuń:) miło,że się podoba.
UsuńWarto było czekać i się trochę pomęczyć
bo deser pierwsza klasa.
Normalnie rozpusta u Ciebie he he, oj zjadłabym taki mus :)
OdpowiedzUsuńrozpusta pełną gębą, czasami trzeba sobie poprawić humor w jesienne już zimne i zazwyczaj mokre wieczory ;)
UsuńRewalacja, bomba nie tylko kaloryczna, ale endorfinowa przede wszystkim !
OdpowiedzUsuńNiech żyje czekolada !
Niech żyje czekolada ! :)
Usuńgranat i czekolada to same pysznosci;-)
OdpowiedzUsuńPrawda, dlatego jutro kolejne wariacje z udziałem tego cudownego owocu :)
UsuńWygląda kusząco!
OdpowiedzUsuńOch,ale bym zjadla teraz taki deser:)
OdpowiedzUsuńAle smaka mi zrobiłaś.. :)
OdpowiedzUsuńOjej ale mi ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńRobie! Robie ! Dzis bedzie czekoladowoooooo ☺��
OdpowiedzUsuń