Weekend się kończy. Szczerze? bardzo mnie to cieszy.
Może pomyślicie, że zwariowałam ale nie znoszę pustego mieszkania a ukochany wyjechał.
Wyruszył na całe 5 dni, warsztaty i konferencja.
A ja siedzę z Niteczką w pustym mieszaniu i tęsknię.
Mimo, że nie narzekam na brak zajęcia, uczelnia i multum prac do napisania.
To tęsknie, tęsknie tak bardzo, że ciężko mi to opisać.
A jutro, jutro zapowiada się intensywnie, masa spraw do załatwienia
i wyjazd do Poznania do przyjaciół, lekki relaks i odstresowanie.
A dzisiaj mam dla was propozycję kremowego risotto z krewetkami z dodatkiem pora i szafranu i oczywiście nie może zabraknąć do tego wszystkiego dobrego półwytrawnego białego wina.
To wszystko sprawia mimo tej pustki, że
jestem w niebie !
zanim przejdę do przepisu polecam artykuł o tym jak przygotować genialne risotto
200 g ryżu arborio
około 1 l bulionu warzywnego
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
1 mały por
150 g małych krewetek
sól
pieprz
szafran
2 łyżki tartego sera dziugas
(jest to ser długo dojrzewający)
1 łyżka masła
50 ml białego wina
Cebulę i czosnek siekamy i smażymy na 1 łyżce oliwy, po kilku minutach dodajemy pokrojony w półplasterki por. Dusimy chwilę następnie dodajemy ryż i dokładnie mieszamy. Wlewamy wino i czekamy, aż odparuje. Następnie dodajemy stopniowo bulion, najlepiej po jednej chochli w momencie kiedy bulion zostanie wchłonięty dodajemy kolejną do momentu, aż risotto będzie dobre ( ok 15-17 minut). Następnie wrzucamy krewetki (ja swoje wcześniej lekko usmażyłam) po ok 2-3 minutach masło i ser dziugas (ew. parmezan)
Podajemy na ciepło.
uwielbiam risotto, jednak nie robię go, za często, bo mój mężczyzna nie lubi krewetek jak to On mówi zboże z robakami ;)
ale ja oczywiście polecam wypróbować ten przepis
osobiście jestem zachwycona.
dobrego wieczoru
i nadchodzącego tygodnia !
u mnie risotto spotyka się z niezadowoloną miną męża, ale robię od czasu do czasu:)
OdpowiedzUsuńOlu mam tak samo jak Ty :)
UsuńUwielbiam risotto, tylko bez krewetek ;)
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu Ci życzę, baw się wspaniale w Poznaniu :)) :*
A z czym Kasiu najbardziej tzn z jakimi dodatkami ? :)
Usuńdziękuję bardzo, na pewno będzie cudownie :)
Zdecydowanie z kurczakiem :)) Mogłabym jeść tylko kurczaki ;)
UsuńW takim razie kolejna propozycja risotto będzie specjalnie dla Ciebie ;)
UsuńAle fajnie :)) Dziękuję i czekam niecierpliwie :)
Usuńproszę Kasiu ;)
Usuńspodziewaj się wpisu po moim powrocie do gda :)
Jest to cudowny przepis, myślisz, że znajdę gdzieś ten ser? Miłość jest niesamowita ; ja jestem 23 lata ciągle zakochana, rozumiem Twoja tęsknotę Moniko :-)
OdpowiedzUsuńAniu myślę,że tak ja kupiłam go w osiedlowym mini markecie Kami ale wiem, że w Almie, Piotrze i Pawle też jest ew. możesz po prostu Parmezan kupić bo sek, którego użyłam to jego zamiennik :) musi być po prostu ser długo dojrzewający.
UsuńMam nadzieję,że po 23 latach wspólnie spędzonych ten stan również nie będzie mnie i nas opuszczał. Kolejnych tylu cudownych w miłości spędzonych lat Wam życzę Aniu :) :*
Z krewetkami jeszcze nie robiłam, ale risotto bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńale kusisz!:) wszystko, co dobre w jednym daniu:)
OdpowiedzUsuńO rany. Nigdy nie robiłam, ani chyba nawet nie jadłam risotto... Czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńKurcze jeszcze nigdy nie miałam odwagi by się podjąć zrobienia risotto. Twoje wygląda tak pięknie :) ! Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuń