Chyba nie muszę nikogo przekonywać o tym, że młoda kapusta jest rozkoszą dla podniebienia prawda ? :) Tym bardziej byłoby grzechem jej nie wykorzystać skoro udało mi się w sobotę przed wyjściem na uczelnię dostać taką młodą kapustę. Było to możliwe dzięki temu,że na osiedle przyjeżdża warzywny samochód czym osobiście jestem zachwycona ! Warzywa są świeże, tanie i przede wszystkim od rolników. Jak widać same plusy a i co istotne pod nosem :) I mimo, że przeziębienie nie daje mi żyć to udało się ją zrobić. Nawet kotek odpuścił dzisiaj harcowanie w kuchni, wolała biegać po dworze jak widać ;)
Składniki:
główka młodej kapusty
2 marchewki
pęczek koperku
średnia cebula
szczypiorek
pół pęczka natki pietruszki
łyżka masła
liść laurowy
ziele angielskie
sól ziołowa
pieprz
Sposób przyrządzenia:
Umytą kapustę szatkujemy w dość duże kawałki.Cebulę obieramy, kroimy w paseczki. Obraną marchewkę ścieramy na tarce(duże oczka). Koperek, pietruszkę i szczypior, siekamy drobno i wrzucamy z resztą składników do garnka, podlewamy minimalną ilością wody i gotujemy na małym ogniu przez kilka minut. Następnie dodajemy masło i przyprawy. Dusimy aż kapusta będzie miękka ale nie rozpadająca się. Kapustę przed podaniem możemy również posypać posiekaną natką pietruszki i koperkiem.
główka młodej kapusty
2 marchewki
pęczek koperku
średnia cebula
szczypiorek
pół pęczka natki pietruszki
łyżka masła
liść laurowy
ziele angielskie
sól ziołowa
pieprz
Sposób przyrządzenia:
Umytą kapustę szatkujemy w dość duże kawałki.Cebulę obieramy, kroimy w paseczki. Obraną marchewkę ścieramy na tarce(duże oczka). Koperek, pietruszkę i szczypior, siekamy drobno i wrzucamy z resztą składników do garnka, podlewamy minimalną ilością wody i gotujemy na małym ogniu przez kilka minut. Następnie dodajemy masło i przyprawy. Dusimy aż kapusta będzie miękka ale nie rozpadająca się. Kapustę przed podaniem możemy również posypać posiekaną natką pietruszki i koperkiem.
bon appetit
Mówią,że drobne gesty miłości i sympatii pomagają wracać do zdrowia i myślę, że dużo jest w tym prawdy. Bo kiedy mój M wrócił z pracy z kwiatami dla mnie, było mi błogo. Cieszę się, że dbamy o Siebie nawzajem z taką czułością :) Mam nadzieje, że Wasz dzień był równie miły jak mój. Dobrego wieczoru !
A w trawie nasz kapuściany łepek ^^
OdpowiedzUsuńdosłownie :d
Usuńmniam!:) muszę zrobić kapuchę!:D
OdpowiedzUsuńMłoda kapucha mniam, a każdy robi trochę inaczej...
OdpowiedzUsuńFajnie patrzeć jak zabiegacie o swoje uczucie - ja jestem żoną od...
23 lat i w sercu ciągle maj. To jeszcze się pochwalę, że dwa dni temu dostałam pęk narcyzów :-)
I to jest piękne :)
UsuńMiło jest czytać, że miłość trwa i jest równie silna o ile nie silniejsza jak wtedy kiedy było się ze Sobą 2, 7 i 10 lat temu i tak można byłoby wyliczać ;) To jest bardzo budujące i przywraca mi wiarę w to, że jeżeli się chce to można przetrwać wszystko ! :)
pozdrawiam Cię Aniu gorąco ! ;)
i znowu ten piękny kociak! :)
OdpowiedzUsuń:) mmmm mam do Niej słabość ;)
UsuńTy nie masz za dobrze? kwiaty prezenty... nu nu i niedługo już w ogóle mnie nie odwiedzisz bo jednego dnia w rozłące nie wytrzymacie ;p
OdpowiedzUsuńhahaha oj tam oj tam ;p
Usuńnie będzie tak źle :)
a do Ciebie zawsze przyjadę chociaż mam nadzieję,że tym razem nie sama to i może Michał da się namówić kiedyś na dłuższy pobyt w Norwegii :D
;*