Skład:
polędwica wieprzowa ( ilość według uznania, mi wyszło 10 plastrów)
sól morska
sok z pomarańczy
200 ml oliwy z pierwszego tłoczenia
2 łyżki miodu
chili w proszku ( według uznania chociaż radzę nie przesadzać ;) )
Plastry polędwicy umieszczamy w naczyniu, pokrywamy solą i przykrywamy. Po kilku godzinach wieprzowinę opłukujemy pod bieżącą wodą, wysuszamy i marynujemy w soku pomarańczowym, miodzie i oliwie z oliwek. Piekarnik rozgrzewamy do temp. 180 stopni C i pieczemy mięso ok. 15-25 minut. Soki powstałe przy pieczeniu zlewamy na patelnię, dodajemy miód i chili. Przed podaniem, talerze polewamy powstałym sosem, a na nim kładziemy upieczone plastry wieprzowiny.
orecchiette z brokułami
Skład:
240 g orecchiette
sól
2 łyżki oliwy z oliwek
1 ząbek czosnku, pocięty na plasterki
200 g brokułów podzielonych na małe różyczki
chili
ser ricotta
Orecchiette wrzucamy do osolonej, gotującej wody. Następnie podgrzewamy oliwę z oliwek na patelni. Lekko podsmażamy czosnek, a gdy się zarumieni, dodajemy brokuły i smażymy ( ja lekko ugotowałam brokuły, później poddusiłam je na patelni z czosnkiem oliwą i jak już oliwa wyparowała to dodałam trochę wody i tak pod przykryciem trzymałam jakieś 5 minut), od czasu do czasu mieszając. Orecchiette odsączamy, przekładamy na patelnię i delikatnie mieszamy z brokułami. Podajemy posypane szczyptą chili i serem ricotta.
Orecchiette wrzucamy do osolonej, gotującej wody. Następnie podgrzewamy oliwę z oliwek na patelni. Lekko podsmażamy czosnek, a gdy się zarumieni, dodajemy brokuły i smażymy ( ja lekko ugotowałam brokuły, później poddusiłam je na patelni z czosnkiem oliwą i jak już oliwa wyparowała to dodałam trochę wody i tak pod przykryciem trzymałam jakieś 5 minut), od czasu do czasu mieszając. Orecchiette odsączamy, przekładamy na patelnię i delikatnie mieszamy z brokułami. Podajemy posypane szczyptą chili i serem ricotta.
bon appetit
jakbyś dodała 'gadżet' w postaci obserwatorów, to mogłabym Cię śledzić, a tak to nie ma bata ;d
OdpowiedzUsuń:c
spokojnie wszystko się zrobi,wszystkiemu się zaradzi
OdpowiedzUsuńjak trochę rozgryzę tą przestrzeń to wszystko będzie ;d
jakbyś miała jakieś pytania, to wiesz w co walić, to znaczy gdzie walić ; d
OdpowiedzUsuń; *
wiem,wiem, pytań jest wiele i cały czas dochodzą nowe ;d
Usuńnapisałam do Ciebie na fb :)
Wygląda pysznie ;)
OdpowiedzUsuńA blog powoli, powoli się rozwinie w wielką księgę kulinarną hehe
Mam taką nadzieję ;)
OdpowiedzUsuńdzisiaj wieczorem kolejne wpisy.
czekamy, czekamy :)
OdpowiedzUsuńPyszności!!!! tylko co takie małe to zdjęcie ? :)
OdpowiedzUsuńTo były moje początki więc jeszcze nie ogarniałam co się dzieje na blogu :)
Usuń